www.ruchkukiza.fora.pl

Wiktoria

czytam taki komentarz na wp.pl pod artykułem o głosowaniu

dopóki nie odbierze się praw wyborczych głupcom i lumpenproletariatowi! Niestety, w tym kraju odsetek durniów jest tak wysoki, że zapewniają oni skuteczne wsparcie innym durniom, zasiadającym w ciałach przedstawicielskich (a także cynikom wykorzystującym łatwowierność upośledzonego intelektualnie elektoratu). I potem mamy to, co mamy! Musi być cenzus nadający prawa wyborcze. Minimum to IQ=100 i matura. Upadek oświaty jest wprawdzie widoczny, ale matura - nawet ta "zreformowana" - wyznacza jednak próg jakiegoś akceptowalnego potencjału intelektualnego. Podobnie z głosowania muszą być wyłączeni ludzie będący stałymi klientami opieki społecznej, oraz utrzymujący się głównie z socjalu, zapomóg i wsparcia charytatywnego. Oni są zainteresowani wyłącznie wyrywaniem jak największego kęsa dla siebie, bez żadnego wkładu w to, co zostaje wypracowane. Demokracja to piękna idea, ale pomyślana dla ludzi na poziomie. Oceniam, że pozbawienie praw wyborczych ww. grup społecznych dałoby nam profity gospodarcze i polityczne na skalę, jaka dziś może się nam (i całej skretyniałej biurokracji unijnej) jedynie marzyć!!
========
i trudno mi sie nie zgodzić. jest wiele już głosów o sensie tego prawa, wciskanego każdemu chociaż on nie chce.
Jednak czy faktycznie nie pójcie ma wpływ na wyniki głoowania? W referendum tak a to w Polce nie jet wiążące.
Przy wyborach jet to najwyżej głupota i zgoda na to co wybrali inni,bo wpływu na wyniki raczej nie ma